Zakopane da się lubić! Pod tym hasłem do Stolicy Tatr ciągną duzi i mali i to już od dziesięcioleci. Z małego miasteczka wyrosła może nie metropolia, ale na pewno prężne rozwijające się, turystyczne miasto. Atrakcje Zakopanego pomyślane są tak, by móc się w nim bawić przez cały rok, niezależnie od pogody i warunków, jakie panują na zewnątrz. Z drugiej jednak strony, to właśnie pogoda i warunki są jednym z magnesów, które przyciąga tu ludzi. Bardzo często właśnie Zakopane wybierane jest na miejsce weekendowego wypadu przez grupy przyjaciół z Małopolski czy Podkarpacia. Co tu znajdą?
Jak się bawić?
Muzea i zabytki, góralska kultura i historia? Owszem, są cenne i ciekawe, jednak nie podczas wyjazdu, którego głównym celem jest po prostu nieskrępowana zabawa. Jak bardzo nieskrepowana? No, to już zależy tylko od was. Do Zakopca trafiają zarówno uczestnicy wieczorów kawalerskich, w czasie których bawi się non stop przez cały pobyt i wraca do domu w stanie wycieńczenia, jak i tacy, którzy chcą po prostu pogadać, pograć w planszówki, napić się czegoś w miarę kulturalnie. W zależności od charakteru pobytu oraz zasobności portfela różne będą też miejsca noclegowe. Można cenić sobie ciszę i spokój, oraz świadomość, że samemu nikomu się ich nie zakłóci i w związku z tym wybrać góralską chatę położoną na uboczu. Można też być zwolennikiem all inclusive i zdecydować się na jeden z wielu hoteli z bazą wypoczynkową – strefą basenową, saunami, łaźniami, SPA i wszystkimi posiłkami. Oczywiście pomiędzy tymi miejscami jest cała masa innych, dopasowanych do przeróżnych preferencji. Z kwatery jednak – zazwyczaj – wypada wyjść. Gdzie? Cóż, może na śnieg?
Aktywności w Zakopanem
Większość osób wyjeżdżających w zimie do Zakopanego, nawet tylko na weekend, decyduje się w jakiś sposób „iść w góry”. Oczywiście mało kto faktycznie przemierza szlaki, bo do tego trzeba umiejętności i wyposażenia. Jednak już spacer po Gubałówce, wjazd na Kasprowy, wycieczka na Morskie Oko to klasyki. Fakt, że ograne aż do bólu i przez wielu traktowane po macoszemu, jednak mimo wszystko stawiane na czele listy rzeczy do zrobienia i do zobaczenia. Osoby bardziej aktywne fizycznie na pewno chętnie pójdą na narty albo na deskę, przypną biegówki czy chociaż zjadą z Wielkiej Krokwi na pontonie z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Można też wybrać się na zimowy paintball, pojeździć na skuterach śnieżnych albo sprawdzić, jak wygląda kulig w górach. To ostatnie jest o tyle atrakcyjne, że w zasadzie niemożliwe do przeżycia w innych miejscach w Polsce. Co prawda organizacja kuligów nie jest zarezerwowana dla Podhala, ale już warunki w jakich się on odbywa są naprawdę wyjątkowe. Są tu więc duże pokłady śniegu, po których sanie mogą faktycznie pomykać i wieźć uczestników sanny przez malownicze otoczenie. Strzeliste świerki i wzbijające się do nieba szczyty gór robią niesamowite wrażenie. Przejażdżkę zwieńczy zaś ognisko, wypełnione śpiewami i tańcami, czyli czymś, co na wyjeździe imprezowym zawsze znajduje uznanie. Wybierzcie się więc na kulig Zakopane odwiedzając, a nie będziecie tego żałować!