Mieszkańcy korzystający ze ścieżek rowerowych w mieście narzekają na wysokość krawężników. O poprawę stanu technicznego traktów rowerowych zaapelował do prezydenta jeden z radnych, Grzegorz Książek.
Na początku lipca żorski radny, Grzegorz Książek złożył interpelację skierowaną do prezydenta Żor, Waldemara Sochy w sprawie poprawy jakości przejazdów na ścieżkach rowerowych w mieście. Okazuje się, że żorscy sympatycy jednośladów mają spore problemy w poruszaniu się bezpiecznie po miejskich ścieżkach rowerowych. Największy kłopot stanowią zbyt wysokie krawężniki.
Okres letni to czas, w którym nasi mieszkańcy często korzystają ze ścieżek rowerowych. Ich sieć naszym mieście z roku na rok się zwiększa. Już teraz można w miarę szybko dojechać rowerem z dzielnicy Sikorskiego aż do dzielnicy Kleszczówka. To cieszy i napawa optymizmem.
Oprócz szybkości dojazdu do celu ważną kwestią wydaje się być bezpieczeństwo rowerzystów. Z tym jest już mały problem. Sprawa dotyczy głównie ścieżek rowerowych przebiegających przy ul. Wodzisławskiej i Dworcowej. Jadąc tymi ścieżkami i przejeżdżając przez przylegające ulice można zauważyć, że występują tam zbyt duże krawężniki przez co przejazd na rowerze staje się uciążliwy i niebezpieczny dla mieszkańca – czytamy w interpelacji radnego.
Problem z żorskimi krawężnikami mają nie tylko rowerzyści. Na architektoniczne buble narzekają również mamy z wózkami, osoby niepełnosprawne czy seniorzy, mający problem z poruszaniem się.
Proponuję zainteresować się obniżeniem krawężników wszędzie, gdzie mają one pełnić rolę zejścia na ulicę. Chodzi o płynny zjazd wózków z dziećmi a nade wszystko wózków z niepełnosprawnymi, czy zejścia przez osoby starsze. To naprawdę nie lada wyczyn, kiedy musisz pchać np. 50 kg, 90 kg... i to nie tylko przez 5 min, ale i przez 10/20/30 lat. [Przykład to] bubel architektoniczny przy parku handlowym Żory - było płynne podejście, a teraz od niedawna [jest schodek – przyp. red.]. Jedna z mam, mająca trudność z wejściem z gondolą stwierdziła „było dobrze, trzeba było to zepsuć". Niech to będzie dobry komentarz dla inżynierów – stwierdziła jedna z mieszkanek Żor na Facebooku.
O tym, czy możliwe będzie obniżenie krawężników do takiego poziomu, by przejazd był płynny i bezpieczny dowiemy się po 22 lipca. Do tej chwili prezydent Żor ma czas na odpowiedź i podjęcie właściwych czynności w tym zakresie.