Dobroduszny mieszkaniec Żor stracił prawie 2 tys. złotych, portfel i dokumenty, gdyż wpuścił do mieszkania mężczyznę, który niespodziewanie zapukał do jego drzwi.
Złodziej poprosił o herbatę, a kiedy gospodarz przygotowywał ją w kuchni ten okradł 74-latka. Policjanci poszukują sprawcy i ostrzegają osoby zamieszkujące samotnie, aby nie postąpiły podobnie.
O zdarzeniu policjanci dowiedzieli się wczoraj. 74-latek powiadomił ich o tym, że pod koniec ubiegłego tygodnia, wieczorem przed drzwiami jego mieszkania pojawił się nieznany mu mężczyzna. Nieoczekiwany gość poprosił o herbatę i na zaproszenie gospodarza szybko zagościł w salonie. Starszy mężczyzna postanowił go zaprosić do siebie i wspólnie zasiąść przy stole. Ani przez moment nie przysżło mu do głowy, że nieznajomy może mieć jakiekolwiek złe zamiary.
Kiedy jednak 74-latek przygotowywał poczęstunek nieznajomy nagle wstał i wyszedł za drzwi. Chwilę później okazało się, że zabrał ze sobą portfel, dokumenty i 1 800 złotych leżące na stole. Starszy mężczyzna nie był w stanie ani za nim biec, ani przez rozładowany telefon wzywać pomocy. Dopiero po kilku dniach o całym zadrzeniu zawiadomił stróżów prawa.
Policjanci poszukują złodzieja i apelują do starszych osób o rozsądek. Zwracają się także z prośbą do rodzin, aby przestrzegły swoich bliskich, szczególnie zamieszkujących samotnie, przed kontaktami z nieznajomymi.