Interweniowali podczas Mszy

Czas czytania: 1 min.

Za nieobyczajny wybryk przed sądem stanie 54-letni mieszkaniec Żor. W sobotę, wstanie wskazującym na silne działanie alkoholu wtargnął do kościoła, gdzie wszczął awanturę z uczestniczącymi we Mszy.

Mężczyzna zaczepiał wiernych, wulgarnie się do nich odnosił, aż w końcu został wyprowadzony przez stróżów prawa na zewnątrz.
W sobotę o 14.00 policjanci zostali wezwani do… kościoła. Powodem ich wizyty w tym nietypowym miejscu interwencji było zachowanie mężczyzny, który zakłócił porządek Mszy. 54-latek zaczepiał uczestniczących w niej wiernych i był przy tym wulgarny i agresywny.

Mundurowi sprawnie wyprowadzili go z kościoła i przetransportowali do miejsca zamieszkania, tam jednak okazało się, że żaden z bliskich nie ma ochoty się nim zająć. Mężczyzna w końcu trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał przez 12 godzin. Choć odmówił badania na alkomacie nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie alkohol odebrał mu rozum.

Teraz 54-latek stanie przed sądem, za nieobyczajny wybryk grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny albo kara nagany.

Autor / Źródło
Sylwia Machowska / KMP Żory

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe