Suchy mróz i są efekty – w Żorach od rana mamy fatalną jakość powietrza. Czy sytuacja pogorszy się w kolejnych dniach?
Dziś przed południem w wielu miejscach miasta czujniki odnotowały przerażająco wysokie przekroczenie dopuszczalnych norm pyłów PM2,5 i PM10. Czujnik przy ul. Klimka odnotował poziom zanieczyszczeń bliski 1300 proc.! Nie lepiej było w innych częściach miasta, gdzie normy zostały przekroczone o ok.750-800 proc. Najlepiej było w okolicach Rynku, gdzie w środkowej części dnia pomiary wynosiły średnio 550 proc. przekroczenia dla PM2,5 i 370 dla PM10.
Wystarczy jednak spojrzeć na odczyty czujników właśnie teraz, przy zbliżającym się wieczorze, który tradycyjnie oznacza zwiększone stężenie zanieczyszczeń, m.in. ze względu na wzmożony ruch uliczny i rozpalanie pieców domowych przez powracających z pracy żorzan.
Obecnie, na ul. Klimka mamy przekroczenie na poziomie 592 proc. dla PM2,5 i PM10 na poziomie 542 proc. W Roju i Rogoźnej jest trochę „lepiej” – odpowiednio 428 proc. i 444 proc. dla PM2,5, dla PM 10 318 i 278 proc. dla PM10. W Kleszczowie sytuacja się poprawia – 444 proc. dla PM2,5 i 382 proc. dla PM10, podobnie jest w na os. Powstańców Sląskich – 360 proc. dla PM2,5 i 246 proc. dla PM10.
Najgorsza sytuacja jest obecnie w Baranowicach – blisko 1100 proc. przekroczenia PM2,5 (i rośnie), a dla PM10 790 proc. Dorównują im powoli Kleszczówka (710-720 proc. dla obu rodzajów pyłów), Rowień (772 proc. PM2,5, 592 proc. PM10) i Osiny (676 proc. PM2,5, 418 proc. PM10).