Cała sytuacja miała miejsce w nocy w słabo oświetlonym rejonie. Wracając do domu, 40-latka wpadła do wykopu i nie potrafiła się z niego wydostać... Żorscy mundurowi pomogli wyjść kobiecie z opresji, na szczęście skończyło się na drobnych otarciach.
40-latka wpadła do wykopu
Tuż po godzinie 2:00, w nocy z 16 na 17 lutego Dyżurny do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Żorach zatelefonowała kobieta, która w rejonie przystanku autobusowego przy ulicy Brzozowej wpadła do około 1,5-metrowej dziury i nie potrafi wydostać się z niej o własnych siłach.
Przybyli niezwłocznie na miejsce policjanci zastali zgłaszającą w głębokim wykopie znajdującym się tuż za przystankiem autobusowym. Chwilę przed przyjazdem stróżów prawa kobietę zauważył przechodzień, lecz nie potrafił sam jej pomóc. Wraz z przybyłym na miejsce patrolem wyciągnęli żorzankę z opresji. W rozmowie ze zgłaszającą dowiedzieli się, iż chwilę przed zgłoszeniem wracała od koleżanki do domu i w momencie, w którym szukała czegoś w torbie, zagapiła się i wpadła do wykopu. Na szczęście w tym wypadku skończyło się na drobnych otarciach.