Policjanci zatrzymali wczoraj 37-latka, który był poszukiwany przez żorski sąd.
Mężczyzna wpadł w ich ręce, gdy próbował uciec po tym jak wszczął przed blokiem awanturę z żoną. Dzięki zgłoszeniu przypadkowego świadka 37-latek odbywa już orzeczoną przez sąd karę pozbawienia wolności.
W minioną środę po 22.00 oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o awanturze przed jednym z bloków na osiedlu Powstańców Śląskich.
Jak wynikało z przekazanej informacji mężczyzna miał bić kobietę
Policjanci natychmiast ruszyli z pomocą jednak na miejscu zastali jedynie roztrzęsioną 31-latkę. Jak się okazało mąż kobiety wszczął z nią awanturę i podczas tej szarpał ją i wykręcał ręce.
37-latek najprawdopodobniej widząc radiowóz natychmiast rzucił się do ucieczki, próbował uniknąć konfrontacji i ukryć się przed policjantami. Ci jednak w krótkim czasie namierzyli mężczyznę, gdy przechodził obok innego bloku. Gdy mundurowi sprawdzili go w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany. Sąd w zamian za niezapłaconą grzywnę wysłał 37-latka do więzienia.