3-latka z Żor wymknęła się z mieszkania, gdy jej matka zasnęła po pracy. Dziecko na szczęście zauważył przypadkowy świadek, który natychmiast zadzwonił na numer alarmowy.
Interweniujący policjanci zaopiekowali się dziewczynką i w krótkim czasie odwieźli ją do domu
W środę przed 12.00 do oficera dyżurnego żorskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że przy ruchliwej Alei Jana Pawła II, w pobliżu przystanku przebywa małe dziecko bez jakiejkolwiek opieki.
Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce i zauważyli tam 3-letnią dziewczynkę, ta początkowo na ich widok zaczęła uciekać, jednak po chwili zdołali ją powstrzymać. W rozmowie ustalili jak ma na imię i rozpoczęli poszukiwania jej rodziców.
Razem z dzieckiem przemieścili się w głąb pobliskiego osiedla i sprawdzali, czy czasem nie poznaje miejsca, w którym mieszka. W pewnym momencie dziewczynka z radością krzyknęła „dom” wskazując jednocześnie palcem na jeden z bloków. Wówczas mundurowi zaczęli rozpytywać mieszkańców budynku o to, czy nie znają dziecka i w ten sposób ustalili adres zamieszkania dziewczynki.
Okazało się, że drzwi do mieszkania były otwarte, a wewnątrz spała matka 3-latki. Po przebudzeniu kobieta tłumaczyła, że zasnęła po ciężkiej pracy, a jej córka najprawdopodobniej w tym czasie niepostrzeżenie wyszła z mieszkania.
Ta historia znalazła wprawdzie swój szczęśliwy finał, jednak gdyby nie wzorowo postawa osoby, która zareagowała widząc dziecko bez opieki, nie wiadomo jak by się dalej potoczyła.
Policjanci apelują do rodziców – CHROŃCIE SWOJE DZIECI, a do wszystkich, którzy widzą małe dzieci bez opieki – NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI I REAGUJCIE!