Policjanci zatrzymali 62-latka podejrzewanego o kradzież damskiej torebki. Choć mężczyznę nagrał monitoring on sam nie przyznaje się do przestępstwa. Faktem jest, że pokrzywdzona 44-latka straciła blisko 1 300 złotych.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, w jednym z osiedlowych barów. Jak ustalili policjanci pokrzywdzona w boksie, pod kurtką zostawiła torebkę wraz z portfelem, dokumentami oraz telefonem i na chwilę spuściła ją z oczu.
Sprawca tym samym wykorzystał jej chwilową nieuwagę i wyszedł z łupem z lokalu, a całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Gdy kobieta w niedzielę o zdarzeniu powiadomiła mundurowych ci zatrzymali 62-latka. Ten jednak nie przyznał się do winy i trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyźnie za kradzież grozi nawet do 5 lat więzienia.