32-letni mieszkaniec Żor został w minionym tygodniu zatrzymany, gdyż sąd nakazał policjantom doprowadzić go na badania do szpitala.
W międzyczasie okazało się, że sąd poszukuje go również do wykonania orzeczonej kary. Mężczyzna trafił do zakładu karnego, odsiaduje w nim karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.
25 października około 18.00 policyjny patrol pojawił się w jednym z mieszkań w dzielnicy Rój. Mundurowi poszukiwali 32-latka, którego sąd nakazał zatrzymać i doprowadzić na badania w szpitalu. Mężczyzna z pewnością nie spodziewał się ich wizyty, choć wiedział, że niewykonanie polecenia sądu może tak właśnie się skończyć.
32-latek został zatrzymany i doprowadzony do komendy, stamtąd miał trafić do placówki medycznej. Jednak zanim tak się stało mundurowi sprawdzili mężczyznę w policyjnych systemach. Wówczas to wyszło na jaw, że oprócz "skierowania" do lekarza sąd wystawił też nakaz zatrzymania i doprowadzenia do zakładu karnego, gdzie 32-latek ma odbywać przez najbliższe 8 miesięcy orzeczoną karę bezwzględnego pozbawienia wolności.