Ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała matka, która opiekowała się dwójką małoletnich dzieci.
Jej niepełnosprawny syn i córka trafili pod opiekę pracowników MOPS-u, gdyż nikt z bliskich nie był w stanie zapewnić im opieki.
Teraz o dalszym losie rodzeństwa zadecyduje sąd rodzinny
Wczoraj w południe policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanej matce, która miała sprawować opiekę nad dwójką małoletnich dzieci. Kiedy przybyli pod wskazany adres, drzwi otworzyła im kobieta w średnim wieku, która ledwo stała na nogach, a wokół niej roztaczała się silna woń alkoholu.
Jak się okazało, w mieszkaniu wraz z matką faktycznie przebywała dwójka dzieci: 11-letni niepełnosprawny chłopiec i 7-letnia dziewczynka. Policjanci natychmiast zawiadomili MOPS, który niezwłocznie wysłał do mieszkania pracownika socjalnego.
Kiedy dzieci zostały objęte opiekę, policjanci doprowadzili 44-letnią matkę na komendę i tam poddali badaniu na alkomacie. Urządzenie wykazało u niej ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu!
Teraz o dalszym losie rodzeństwa zdecyduje sąd. Matka natomiast może zostać ukarana za narażenie małoletnich na niebezpieczeństwo, za co grozi jej nawet do 5 lat więzienia.