Nawet do 12 lat więzienia grozi 23-latkowi, który napadł wczoraj na ulicy na innego mężczyznę i używając przemocy ukradł mu telefon. Napastnik zaatakował go znienacka, dusił, powalił na ziemię, uderzał pięściami, a po chwili zbiegł z miejsca zdarzenia.
23-latek został zatrzymany dzięki zaangażowaniu bliskich i szybkiej reakcji mundurowych
Do zdarzenia doszło wczoraj przed 22.00. 29-latek idąc ulicą nagle został zaatakowany przez agresywnego, młodego mężczyznę. Napastnik podszedł od tyłu, zaczął dusić swoją ofiarę, potem przewrócił na ziemię i okładał pięściami.
Kiedy mężczyzna leżał na ziemi ten ukradł mu telefon i uciekł
Pokrzywdzony zdołał wrócić do domu i o zdarzeniu powiadomić Policję oraz ojca i matkę, którzy wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Na szczęście okazało się, że 29-latek nie doznał poważniejszych obrażeń.
Podczas, gdy policjanci zajmowali się już sprawą rozboju i przejrzeli nagranie z kamer, które zarejestrowały przebieg zdarzenia rodzice pokrzywdzonego namierzyli jego telefon. Natrafili też na grupę osób o czym natychmiast zaalarmowali mundurowych. Do czasu ich przybycia śledzili ją i wskazali stróżom prawa kierunek, w którym podążała, a dzięki ich informacjom ci wkrótce, w pościgu pieszym zatrzymali agresywnego 23-latka i odzyskali porzucony przez niego telefon.
23-latek trafił do policyjnego aresztu. Za rozbój na 29-latku grozi mu do 12 lat więzienia