Kilkulatek z Żor cierpi na zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego, a także mózgowe porażenie dziecięce. Jego mama prosi o wsparcie, by wysłać chłopca na turnus rehabilitacyjny.
Mały Kacperek z Żor od urodzenia zmaga się z poważnymi chorobami i zaburzeniami. Tuż po narodzinach dziecko – zamiast w ramiona kochającej mamy – trafiło do inkubatora. Chłopczyk przyszedł na świat z niewydolnością oddechową. Trzy tygodnie później pojawiło się zapalenie płuc, a lekarze szybko zdiagnozowali również odmę płucną, kwasicę metaboliczną i niedokrwistość wtórną. Zaburzony rozwój układu nerwowego przyczynił się do Dziecięcego Porażenia Mózgowego. Głównie ta choroba odbiera Kacperkowi sprawność i przynosi niemal nieustanny ból.
Chłopczyk zmaga się na co dzień z ostrymi skurczami spastycznymi, które pojawiają się nagle a każdy atak ma różny czas trwania. To odbiera dziecku radość życia, a jego mamie zadaje potężny cios. Kacperek nie porusza się jak zdrowy chłopiec, może jedynie pełzać po podłodze, wykorzystując siłę swoich rączek. Większe odległości pokonuje w wózku lub na rękach kochającej mamy. Zabawa z rówieśnikami to jego największe marzenie. Jest szansa, by mogło się ono spełnić w przyszłości.
Systematyczna rehabilitacja to jedyna możliwość, by nóżki Kacpra zaczęły funkcjonować prawidłowo, a ćwiczenia przywróciły mu sprawność. Niestety, to potężny koszt, gdyż ćwiczenia na specjalistycznym sprzęcie pod okiem fachowców wymagają sporych nakładów finansowych.
Dzięki Wam w zeszłym roku Kacper mógł rozpocząć rehabilitację. Niestety choroba Kacperka nie daje tak łatwo za wygraną, a rehabilitację trzeba kontynuować... Wychowuję Kacpra sama. Walczę o syna każdego dnia, aby wrócił do zdrowia, aby mógł się samodzielnie poruszać, a nie oglądać i poznawać świat na wózku i moich rękach. Dlatego proszę o pomoc po raz drugi, by Kacperek mógł korzystać w dalszym ciągu z intensywnej rehabilitacji, ćwiczyć na specjalistycznym sprzęcie z wykwalifikowaną kadrą rehabilitantów i specjalistów... – mówi mama Kacpra.
Jak można pomóc Kacperkowi?
Wystarczy wejść na konto zbiórkowe, utworzone przez mamę Kacperka w serwisie siepomaga.pl i wpłacić choć symboliczną kwotę. Zachęcamy do pomocy!
Kacperek nie jest jedynym żorzaninem, który potrzebuje wsparcia w walce z chorobą. Na pomoc czeka również chorująca na nowotwór złośliwy Maja Czarnecka, o której pisaliśmy kilka miesięcy temu.