Małżeństwo ze Świerklan ujęło pijanego kierowcę, który w sobotę wieczorem jechał ulicą Wodzisławską w Żorach. 34-latek prowadził Skodę, mając w wydychanym powietrzu ponad 2 promile. Dzięki reakcji świadka w ręce policjantów wpadł też pijany rowerzysta, który zasłabł, jadąc na jednośladzie. Mundurowi zatrzymali także nietrzeźwego 42-latka, który wsiadł za kierownicę, pomimo że obowiązywał go zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
42-latek był nietrzeźwy i nie miał prawa jazdy
W miniony piątek 12 listopada, po godzinie 15:00 na ulicy Pszczyńskiej policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę Mercedesa. Jak się okazało, 42-latek pochodzący z Palowic nie tylko nie był trzeźwy, ale i złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który miał go obowiązywać do stycznia przyszłego roku.
Obywatelskie zatrzymanie 34-letniego pijanego kierowcy
W sobotę 13 listopada po godzinie 21:00 małżeństwo ze Świerklan zauważyło kierowcę, który jechał Skodą ulicą Wodzisławską, poruszając się od krawężnika do krawężnika. Kobieta i mężczyzna od razu zareagowali na niebezpieczną sytuację na drodze i powstrzymali od dalszej jazdy kierowcę. Z 34-latkiem zaczekali na miejscu na przybycie patrolu, a następnie przekazali go w ręce stróżów prawa. Podczas badania alkomatem okazało się, że w jego organizmie krążą ponad 2 promile alkoholu, on natomiast nie posiada prawa jazdy.
Rowerzysta spadł z roweru. Miał blisko 2 promile alkoholu
Tego samego dnia na numer alarmowy zadzwonił świadek, który po godzinie 23:00 zauważył pijanego rowerzystę. Kierowca jednośladu przewrócił się w pobliżu jednej z miejscowych stacji paliw. Jak ustalili mundurowi, 60-letni rybniczanin wcześniej, wracając z koncertu, gdzie wypił rzekomo jedno piwo, poczuł się źle, zjechał z drogi na parking i tam spadł z roweru. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu ma blisko 2 promile alkoholu.
42 i 34-latek wkrótce staną przed sądem i odpowiedzą za popełnione przestępstwa. Najstarszy, 60-latek został już ukarany mandatem karnym.