Wczoraj na wniosek śledczych sąd tymczasowo aresztował na 3 miesiące 27-latka, który napadł na ulicy na dwie bezbronne kobiety.
Sprawca był brutalny, najpierw zaatakował i okradł 62-latkę i jeszcze tego samego dnia poturbował inną kobietę.
Mężczyznę w poniedziałek zatrzymali ku jego zaskoczeniu kryminalni, uprzednio ustalili tożsamość i namierzyli przestępcę.
Do pierwszego napadu doszło na osiedlu Sikorskiego
27-letni mieszkaniec Żor pierwszą ze swoich ofiar, 62-letnią żorzankę, zaatakował na osiedlu Sikorskiego. Gdy kobieta szła chodnikiem znienacka ktoś od tyłu zablokował jej ręce, a potem popchnął i przewrócił. Szarpiąc się z pokrzywdzoną wyrwał torebkę z dokumentami i pieniędzmi po czym zbiegł z miejsca zdarzenia.
Tego samego dnia mężczyzna pojawił się na ulicy Bolesława Prusa
Działał podobnie, jednak w bardziej brutalny sposób. 27-latek uderzył 57-letnią kobietę w wyniku czego upadła łamiąc m.in. rękę. Sprawca w oka mgnieniu wyrwał pokrzywdzonej torebkę i uciekł pozostawiając ją bez pomocy.
Kryminalni natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia ruszyli na poszukiwania sprawcy, przeanalizowali przebieg obu zdarzeń, relacje pokrzywdzonych i na podstawie własnych spostrzeżeń oraz dotychczasowego rozpoznania ustalili, namierzyli i zatrzymali 27-latka.
Wczoraj, po dwóch dobach spędzonych w policyjnej izbie zatrzymań, mężczyzna stanął przed sądem. Na wniosek prokuratora i policjantów został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za rozbój na dwóch kobietach może spędzić teraz nawet do 12 lat za kratami.