Skradzione na terenie Holandii mitsubishi odnalazło się w Żorach. Pojazd przedwczoraj odzyskali dzielnicowi, którzy natrafili na niego na jednej z ulic w Roju.
Kryminalni ustalają teraz jak samochód znalazł się w Polsce i kto stoi za sprawą kradzieży.
We wtorek przed południem patrol dzielnicowych został skierowany przez oficera dyżurnego do Roju, gdzie miał udzielić wsparcia w czynnościach innym policjantom. Kiedy mundurowi przemieszczali się pomiędzy ulicami na jednej z nich zauważyli pojazd na holenderskich tablicach rejestracyjnych. Gdy sprawdzili samochód w policyjnych systemach okazało się, że ujawnione przez nich mitshubishi zostało niedawno skradzione na terenie Holandii.
Pojazd został zabezpieczony, a na miejsce skierowana ekipa dochodzeniowo-śledcza. Teraz kryminalni sprawdzają jak samochód trafił do Żor i kto ma związek z jego kradzieżą.