Kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet kara aresztu mogą grozić 64-latkowi z Żor, który został przyłapany pod wpływem alkoholu w miejscu pracy. O sprawdzenie stanu trzeźwości mężczyzny poprosił jego szef, gdy wyczuł od pracownika woń alkoholu.
Badanie alkomatem wykazało u 64-latka ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu
Wczoraj po godzinie 6.00 o interwencję policji poprosił właściciel jednego z miejscowych zakładów produkcyjnych. Miał słuszne podejrzenie, że jego pracownik do pracy nie przyszedł trzeźwy. Kiedy mężczyzna został przebadany przez mundurowych na alkomacie okazało się, że wynik jest pozytywny i sięga ponad 1. promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
64-latek natychmiast został odsunięty od swych obowiązków
Przyznał, że faktycznie zanim przyszedł do pracy wypił piwo i wódkę. Teraz mężczyzna poniesie nie tylko konsekwencje karne, ale też dyscyplinarne. Może zostać zwolniony z pracy, a i zapłacić grzywnę albo trafić do aresztu.