W Polsce strajkuje 74,2 proc. szkół. Jutro rozpoczynają się egzaminy gimnazjalne, a dziś o godzinie 15.00 zaplanowano rozmowy przedstawicieli rządu z nauczycielami w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog. Niestety, nie udało się zawrzeć porozumienia. Dodatkowo, pojawiły się także informacje o zaostrzeniu strajku, a nawet o okupacji szkół.
Rozmowy przedstawicieli rządu z nauczycielami zakończyły się fiaskiem. Rząd ponownie zaproponował porozumienie, które wcześniej zostało podpisane z Solidarnością. Nie może zatem dziwić, że ZNP odrzucił tę propozycję.
- Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów i szukania kompromisów – deklaruje wicepremier Beata Szydło.
Podkreśliła także, że oferta podpisania porozumienia ze stroną rządową jest aktualna.
- Apelowaliśmy, żeby na czas egzaminów strajk zawiesić lub złagodzić jego formę – dodała Szydło.
Zaznaczyła także, że propozycja przedstawiona dziś związkowcom kwotowo nie różniła się od poprzednich.
- Jesteśmy w trakcie realizacji budżetu. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby system finansów państwa był zagrożony. Musimy prowadzić odpowiedzialną politykę budżetową, dlatego proponujemy rozmowy o przyszłości – dodała Szydło.
Argumenty te nie przemawiają do związkowców.
- Nie przyjmujemy do wiadomości faktu, że jesteśmy w trakcie realizacji budżetu – ripostuje przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Podkreślił, że strona rządowa nie wykazała woli zawarcia porozumienia. Broniarz zaznaczył, że dokładnie 3 miesiące temu rozpoczęli procedury sporu zbiorowego, po to aby naprawić to, co jest złe i to, co zostało zepsute.
- 4 marca związki zawodowe ogłosiły datę strajku, który dziś realizujemy. Rząd przez 3 tygodnie nie odniósł się do propozycji debaty – mówił Broniarz. - Jeżeli strona rządowa dzisiaj chciała z nami rozmawiać, to byliśmy przekonani, że pojawią się propozycje, które będzą korespondowały z tymi, o których mówią związki zawodowe – dodaje.
W związku z powyższym podtrzymano decyzję o kontynuacji strajku.
- Spotkanie było stratą czasu. Rząd nie przedłożył żadnej nowej propozycji. Podtrzymał niedzielne porozumienie zawarte z NSZZ Solidarność, jako propozycję do rozmów z nami, mimo, że zostało to odrzucone przez związki zawodowe w niedzielę. Nie ma żadnych przesłanek do tego, żebyśmy rozważali zawieszenie, bądź ograniczenie akcji strajkowej – powiedział Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Solidarność-Oświata" Forum Związków Zawodowych.
Mówił też o złej woli strony rządowej oraz o zerowej reakcji na propozycje związkowców.
- Zaproponowaliśmy rozłożenie podwyżki wynagrodzeń zasadniczych o 30 proc. na 3 raty. Rząd odrzucił to bez chwili zastanowienia – podkreśla Wittkowicz.