Na 3 miesiące do aresztu śledczego trafił wczoraj 19-latek, który napadł z nożem na dwóch małoletnich. Przestępca zażądał od nich pieniędzy i telefonów, a potem okradł i ranił jednego z nich.
Kryminalnym w szybkim namierzeniu sprawcy pomógł policjant, który przebywał na wolnym
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu na Alei Jana Pawła II. 19-latek zaatakował dwóch stojących na ulicy 14-latków. Napastnik, trzymając w rękach nóż, podszedł do nich i zażądał wydania pieniędzy oraz telefonów. Doprowadzając w ten sposób chłopców do stanu bezbronności, ukradł im dwa powerbanki i maseczkę, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Wystraszeni nastolatkowie pomoc znaleźli w pobliskim sklepie, gdzie wkrótce dotarł zespół pogotowia ratunkowego i policjanci.
Kryminalni natychmiast przystąpili do działania i już niebawem ustalili tożsamość sprawcy. Z pomocą przyszedł ich kolega, który pomógł wytypować sprawcę, mimo że miał akurat wolne po służbie. 19-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany, ponadto stróże prawa znaleźli przy nim narkotyki.
Wczoraj na wniosek prokuratora i śledczych sąd tymczasowo aresztował 19-latka, który rozboju z użyciem noża dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa.