Fałszowanie faktur VAT to przestępstwo traktowane przez organy ścigania wyjątkowo surowo – może skutkować karą nawet do 25 lat więzienia. Dotyczy zarówno wystawiania, jak i używania dokumentów, które nie odzwierciedlają rzeczywistej transakcji, a więc wpływają na wysokość zobowiązań podatkowych. Odpowiedzialność grozi ich wystawcom, ale również odbiorcom, którzy z premedytacja z takich dokumentów korzystają.
Czym jest fałszowanie faktur VAT?
Fałszowanie faktur VAT to każda sytuacja, w której dokument wystawiany jako dowód sprzedaży nie odpowiada rzeczywistej transakcji. Może chodzić zarówno o stworzenie dokumentu od podstaw (którego nie wystawił rzeczywisty sprzedawca), jak i o podanie nieprawdziwych danych w fakturze formalnie poprawnej. W praktyce oznacza to często tzw. puste faktury – dokumenty wykazujące sprzedaż, której nigdy nie było, lub zawyżające wartość świadczonych usług czy dostarczonych towarów.
Ustawodawca przewidział osobne przepisy dotyczące tego procederu zarówno w Kodeksie karnym, jak i Kodeksie karnym skarbowym. Oznacza to, że osoba dopuszczająca się fałszowania faktur może odpowiadać jednocześnie na podstawie obu ustaw – sytuację tę określa się jako tzw. idealny zbieg przepisów. Wykonaniu podlegać będzie przy tym tylko jedna, surowsza kara.
Fałsz materialny i intelektualny – dwa oblicza tego samego problemu
Polskie prawo rozróżnia dwa główne typy fałszerstw dokumentów:
- fałsz materialny
- fałsz intelektualny.
Oba mogą dotyczyć faktur VAT.
Fałsz materialny polega na fizycznym podrobieniu dokumentu lub jego przerobieniu – na przykład, gdy ktoś zmienia dane na istniejącej fakturze lub tworzy ją od zera, podszywając się pod innego wystawcę. Taki czyn jest ścigany z art. 270 Kodeksu karnego, a w przypadku faktur także na podstawie art. 270a k.k., który został dodany specjalnie w celu zwalczania przestępczości podatkowej.
Z kolei fałsz intelektualny dotyczy sytuacji, gdy treść dokumentu jest nieprawdziwa, choć dokument sam w sobie został wystawiony w sposób formalnie poprawny. Chodzi tu najczęściej o faktury wystawione za usługi, które nie zostały wykonane, albo za towary, których nie było. W takim przypadku w grę wchodzi art. 271 k.k. (poświadczenie nieprawdy), a dla faktur – art. 271a k.k.
Odpowiedzialność karna za fałszowanie faktur VAT
Od 2017 roku Kodeks karny zawiera specjalne przepisy dotyczące fałszowania faktur VAT. W zależności od rodzaju czynu oraz jego skali, sprawcy grożą różne sankcje:
- Art. 270a k.k. penalizuje fałsz materialny faktur VAT, zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
- Art. 271a k.k. dotyczy „pustych faktur”, czyli dokumentów zawierających nieprawdę w zakresie mogącym mieć wpływ na wysokość podatku – tu również sankcja wynosi od 6 miesięcy do 8 lat.
- W przypadkach szczególnie poważnych – np. gdy wartość faktur przekracza 5 milionów złotych lub sprawca uczynił sobie z procederu stałe źródło dochodu – w grę wchodzi art. 277a k.k. Przepis ten przewiduje karę nawet od 3 do 25 lat pozbawienia wolności.
Warto przy tym pamiętać, że karalne jest nie tylko fałszowanie, ale również celowe posługiwanie się sfałszowaną fakturą. Jeśli odbiorca dokumentu wie, że nie dokumentuje on rzeczywistej transakcji, może odpowiadać tak samo jak jego wystawca.
Odpowiedzialność skarbowa
Oprócz odpowiedzialności karnej, sprawcy fikcyjnych rozliczeń narażają się na odpowiedzialność na gruncie Kodeksu karnego skarbowego. W szczególności chodzi o art. 62 §2 k.k.s., który penalizuje wystawienie faktury w sposób nierzetelny lub posługiwanie się takim dokumentem.
W tym przypadku sankcje mogą obejmować karę grzywny do 720 stawek dziennych (których wysokość zależy od dochodów sprawcy), karę ograniczenia wolności, a nawet karę pozbawienia wolności do roku. Oznacza to, że nawet mniej spektakularne przypadki mogą wiązać się z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi.
Fałszywe faktury a wyłudzenia VAT
Najczęstszym powodem fałszowania faktur jest chęć uzyskania korzyści podatkowej – zazwyczaj w postaci zwrotu nienależnego podatku VAT lub zaniżenia podatku należnego. Schematy te mogą przybierać formę tzw. karuzel VAT, w których uczestniczy kilka powiązanych podmiotów, pozorując transakcje handlowe. Jednak fałszywe faktury wykorzystywane są także w prostszych działaniach – np. zakupie faktury od fikcyjnego kontrahenta w celu obniżenia podstawy opodatkowania lub odliczenia VAT z faktury dokumentującej usługę, której nigdy nie wykonano. Działania te prowadzą do powstania realnych strat w budżecie państwa i są ścigane zarówno przez organy podatkowe, jak i prokuraturę.
Jak bronić się w sprawach dotyczących fałszowania faktur?
Postępowania związane z fikcyjnymi fakturami należą do najbardziej złożonych spraw z zakresu prawa karnego gospodarczego. Organy ścigania często opierają się na analizie dokumentacji księgowej, korespondencji e-mailowej, historii przelewów bankowych czy zeznań świadków. W sprawach tego typu nie wystarczy ogólne zaprzeczenie – ważne jest wykazanie, że podejrzany działał w dobrej wierze lub nie wiedział o fikcyjności dokumentu, z którego korzystał.
W obronie przed zarzutami fałszowania faktur można podnosić m.in. brak zamiaru popełnienia przestępstwa, brak wiedzy na temat nierzetelności dokumentu czy działanie w zaufaniu do partnera handlowego. Każda z tych linii obrony wymaga jednak odpowiedniego udokumentowania oraz przedstawienia szerszego kontekstu działania przedsiębiorstwa. Pomoc doświadczonego pełnomocnika może być tu decydująca.
Samo posiadanie faktury nie przesądza o winie – liczy się przede wszystkim czy dana osoba z premedytacją brała udział w procederze. W orzecznictwie coraz częściej podkreśla się, że dla przypisania odpowiedzialności konieczne jest wykazanie działania umyślnego, a nie jedynie wystąpienia błędu księgowego.
Fałszowanie faktur VAT to poważne naruszenie prawa, które może prowadzić do odpowiedzialności karnej i skarbowej, a także realnych strat dla firmy i jej właścicieli. Nawet pojedynczy dokument może stać się podstawą zarzutów, jeśli zawiera nieprawdę lub został wystawiony w sposób nierzetelny. Przedsiębiorcy powinni zachować szczególną ostrożność przy dokumentowaniu transakcji, a w razie wątpliwości – niezwłocznie zasięgnąć pomocy prawnej.