Jednym z najważniejszych kryteriów wyboru nowego laptopa jest dysk twardy. Większość klientów sklepów internetowych zwraca jednak uwagę przede wszystkim na jednak pojemność, która nie zawsze jest najważniejsza. Potwierdzeniem tego są dyski SSD.
Oczywiście na rynku z łatwością powinniśmy znaleźć urządzenia dysponujące korzystające z tej technologii i dysponujące przestrzenią dyskową wynoszącą 1 TB, a nawet 2 TB. Za tę możliwość musimy jednak dodatkowo zapłacić, zazwyczaj o wiele więcej niż w przypadku dysków HDD.
Potwierdzeniem tego są ceny różnych wersji jednego laptopa. Za przykład weźmy chociażby Lenovo Y700, który korzysta z wydajnych procesorów typu HQ oraz bardzo przyzwoitej karty graficznej. Konfiguracja oparta na dysku HDD kosztuje około 4000 złotych, podczas gdy cena tego samego urządzenia, ale z dyskiem SSD może być o kilkaset złotych wyższa.
Kosztowność tego typu rozwiązań jeszcze bardziej widać w przypadku laptopów, które występują tylko z dyskami SSD. Weźmy na przykład Apple MacBook, który może kosztować nawet 8000 złotych. Dlaczego więc za tego typu rozwiązania musimy płacić więcej?
Technologia kosztuje
Na wstępie należy zaznaczyć, że różnice cen dwóch omawianych rozwiązań są obecnie i tak dużo niższe niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to dyski SSD nie były tak popularne na rynku. W dawnych czasach modele te często zwiększały ostateczną cenę urządzenia nawet o 1000-1500 złotych.
Jak się okazuje, różnica związana jest z zastosowaną technologią. Dyski SSD są po prostu nowsze i lepsze. Dlaczego? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, warto wyjaśnić, w jaki sposób oba modele są zbudowane.
W przypadku dysków HDD mamy do czynienia z konstrukcją opartą między innymi na obracającego się talerza, na którym zapisywane są dane oraz ruchomej głowicy, która dane te odczytuje. Jednym z najważniejszych parametrów dysków talerzowych jest ich prędkość obrotowa. Jednak najwyższa prędkość nie sprawi, że plik będą odczytywane, zapisywane bądź przenoszone tak szybko, jak ma to miejsce w dyskach SSD.
Co więcej, modele HDD, ze względu na posiadanie ruchomych części, są również bardziej awaryjne. Zwłaszcza w podróży, kiedy to są one narażone na wpływ wibracji i różnego rodzaju wstrząsów, które mogą doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji i dysku i w efekcie utraty danych.
Laptopy takie jak Lenovo Y700, które korzystają z dysków SSD (półprzewodnikowych), są od tego typu problemów wolne. Ich nośniki danych nie posiadają bowiem żaden ruchomej części – są oparte bowiem na kościach pamięci typu flash, która zdecydowanie lepiej znosi wpływ rozmaitych czynników szkodliwych.
Sama pamięć flash funkcjonuje zdecydowanie szybciej niż technologia talerzowa. Dzięki temu transfer plików jest często wiele razy większy niż w porównaniu z modelami HDD. Spotęgowana wydajność odczuwalna jest przede wszystkim podczas działania programów lub systemu operacyjnego, który został zainstalowany właśnie na dysku SSD. Uruchamia się on o wiele szybciej.
Rozwiązania pośrednie
Wszystko to sprawia, że laptopy typu Apple MacBook oraz poszczególne wersje Lenovo Y700 mogą okazać się o wiele droższe, jeżeli zostały wyposażone właśnie w dyski SSD. Z tego typu modeli korzystają przede wszystkim klienci biurowi, a także wszyscy ci, którym zależy na dużo szybszym funkcjonowaniu systemu i najważniejszych programów.
Jeżeli nie chcemy zainwestować większej kwoty w urządzenie z dyskiem SSD, możemy zastanowić się nad tak zwanymi hybrydami (dyski SSHD). Stanowią one połączenie rozwiązań talerzowych i półprzewodnikowych. W rzeczywistości ich konstrukcja oparta jest jednocześnie na częściach ruchomych i pamięci flash. Problem w tym, że przestrzeń dyskowa typu SSD jest niewielka, zazwyczaj wynosi do 10 GB. Co więcej, często to nie użytkownik, a system decyduje o tym, jakie pliki znajdą się po tej „lepszej stronie”. Wszystko to sprawia, że dyski SSHD mogą pozwolić nam na zwiększenie wydajności komputera, jednak będzie to rozwiązanie wyłącznie połowiczne.