Z prośbą o pomoc do przechodnia podeszła kobieta, twierdząc, iż została napadnięta... Nie czekając ani chwili z pomocą ruszyli mundurowi. Wszystko okazało się jednak tylko zwykłym i nieodpowiedzialnym żartem.
40-latka prosiła przechodnia o pomoc...
W minioną niedzielę, około godziny 20:00 Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Żorach otrzymał wezwanie na ulicę Bankową. Do przechodzącej osiedlem kobiety podeszła nieznajoma, która oświadczyła, że została przed chwilą napadnięta i poprosiła o wezwanie Policji.
Niezwłocznie na miejscu pojawił się policyjny patrol. Okazało się, iż sytuacja to wytwór wyłącznie twórczej wyobraźni. Kobiecie nie zagrażało żadne niebezpieczeństwo. Zgłaszająca 40-latka chwilę wcześniej spożywała alkohol i liczyła zwyczajnie na "podwózkę" radiowozem do żorskiej noclegowni. Tak się jednak nie stało.
Policjanci pouczyli kobietę i przypomnieli, że osoby, które w sposób nieprzemyślany wzywają Policję, popełniają wykroczenie z art. 66 Kodeksu Wykroczeń, za co grozi wysoka kara.