Wiadomości z Żor

Stanie przed sądem

  • Dodano: 2018-01-11 08:15, aktualizacja: 2018-01-10 11:15

Za naruszenie miru domowego odpowie 42-letni mieszkaniec Żor, który wtargnął do mieszkania byłej konkubiny i nie chciał go opuścić.

Kiedy w lokalu pojawili się policjanci mężczyzna spał w najlepsze, a kobieta czekała na zewnątrz. Nieproszony gość był arogancki i wulgarny, twierdził, że przyszedł się wyspać po pracy...

W miniony wtorek po 21.00 policjanci interweniowali w dzielnicy Kleszczówka, a o pomoc poprosiła ich zdenerwowana 30-latka. Zgłaszająca zadzwoniła na numer alarmowy, gdyż do jej mieszkania wtargnął jej były konukbent i pomimo próśb, a później wyraźnego żądania nie chciał go opuścić.

Kiedy policjanci przybyli na miejsce kobieta oczekiwała na nich dworze. 42-latek w tym czasie spał w najlepsze. Mundurowi obudzili mężczyznę, ten jednak zamiast opuścić lokal zaczął kląć i stał się agresywny. Między niecenzuralnymi słowami „wycedził“, że budzą go, gdy ten chce się wyspać po pracy.

Niepocieszony 42-latek pomimo sprzeciwu i tak musiał opuścić mieszkanie. Wkrótce stanie jeszcze przed sądem i odpowie za naruszenie miru domowego. Za wdarcie się do mieszkania swej byłej konkubiny i pozostanie w nim wbrew woli 30-latki grozi mu nawet do roku za kratkami.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zory.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również