Mieszkańcy Żor padli ofiarą trzech różnych oszustw internetowych. W każdym przypadku wystarczyła chwila nieuwagi, by stracić od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Nowa fala oszustw w Żorach
Jedna z mieszkanek Żor zamówiła ubrania przez internetowy butik. Przelała prawie 600 złotych. Towaru nie otrzymała, kontakt ze sprzedawcą się urwał. 46-letni mężczyzna, próbując sprzedać przedmiot online, otrzymał link do fałszywej strony banku. Podał dane logowania i stracił ponad 50 tysięcy złotych. 52-latek odebrał paczkę pobraniową. Zapłacił ponad 200 złotych, nie sprawdzając zawartości. Później zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
Policjanci przypominają, że latem popularne stają się też oszustwa „na nocleg” – kuszące oferty w kurortach, niskie ceny i żądanie przelewu z góry. Po wpłacie kontakt się urywa, a obiekt nie istnieje.Wspólny mianownik wszystkich tych sytuacji? Pośpiech, nieuwaga, brak weryfikacji. Straty mogą być ogromne – nie tylko finansowe, ale i emocjonalne.
– Wspólnym mianownikiem wszystkich tych zdarzeń jest wykorzystanie przez przestępców nieuwagi, zaufania i pośpiechu swoich ofiar. Straty bywają ogromne – nie tylko finansowe, ale też emocjonalne. Pamiętajmy, że oszuści nie odpoczywają, nawet w wakacje! – przestrzega policja.